MYŚL O NAŚLADOWANIU, SAN MINIATO, FLORENCJA.

     Zerkając nieśmiało na architekturę, szczególnie tą historyzującą, przyłapuje się na tym, że zawarte w niej wzorce stylowe próbuje odczytywać wprost, jako bezpośrednią kalkę korespondencji ze wzorcem stanowiącym punkt jej odniesienia. Oglądając historyzm antykizujący, nie mam wątpliwości co do tego, co stanowiło w oczach architekta czy budowniczego, model pierwowzoru stylowego. Natomiast całą tą korespondencję prowadzoną z własnym sposobem postrzegania architektury nie wzbogacam o świadomość, że nie jest ważne co ja uznaje za dobry wzór do naśladowania, tylko jak postrzegali to  współczesni tym budowlą ludzie. Jak dla mnie, bardzo trudno jest zapanować nad naturalnym przymusem własnych odniesień, w sytuacji kiedy powinniśmy wcielić się w świadomość dawnych budowniczych.
SAN MINIATO, FASADA, ok. 1090, FLORENCJA.
     Kościół San Miniato, obiekt uznawany przez budowniczych XV wieku za starożytny i jako taki wdzięcznie odwzorowywany we florenckiej architekturze wczesnego renesansu.
 
     Nie ma architektury nie historyzującej, każda forma, struktura czy idea ociera się o coś co już było. Myślę sobie jednak, że taki w pełni pojmowany styl nawiązujący do czasów dawnych, doświadczać będziemy tylko wtedy, kiedy będziemy mieć doczynienia ze świadomym naśladownictwem.

Komentarze